KITESAFARI

Kitesafari to rejs dużym, luksusowym jachtem motorowym po Morzu Czerwonym. Wyjazd trwa tydzień i jest nastawiony w 100% na kitesurfing. Mieszkamy na łodzi, jemy na łodzi, tańczymy i śpimy.

W zależności od terminu mamy do dyspozycji dwie łodzie:

a) M/Y Captain Sparrow 5* – to 43m jacht motorowy, na którym znajduje się 14 kajut na trzech poziomach. Dwie kajuty na górnym pokładzie to Master Suites, 6 kajut na środkowym poziomie z opcją dwóch łóżek pojedynczych lub łóżek podwójnych oraz 6 kajut na dolnym poziomie z dwoma łóżkami pojedynczymi.
Każda kajuta ma łazienkę z ciepłą wodą, sejf, lodówkę, telewizor.
Na jachcie znajduje się jaccuzi, akcesoria do treningu, jogi, sauna, masażysta.

b) M/Y Turquoise 5* to 45m jacht motorowy wyposażony w 17 przestronnych kajut na 4 pokładach.
Na najwyższym pokładzie znajduje się 2 kajuty Master, na górnym pokładzie mamy 2 kajuty Master oraz 6 kajut z pojedynczymi łóżkami, środkowy pokład to 4 kajuty z pojedynczymi łóżkami, a na dolnym pokładzie znajdziemy 2 kabiny z podwójnym łóżkiem oraz 1 kabinę z dwoma łóżkami pojedynczymi.
Na jachcie znajduje się też jaccuzi, sun deck, dużo miejsca do relaksu, bar z kostkarką do lodu.

Śpimy na jachcie. Po dopłynięciu do celu cumujemy niedaleko spotu kitesurfingowego, w miejscu gdzie zafalowania nie ma lub jest minimalne, nieodczuwalne dla osoby śpiącej na dużym jachcie.

Wielkość fali z jaką możemy się zetknąć podczas wyjazdu zależna jest od siły wiatru, jeżeli będzie wiało bardzo mocno, to rzeczywiście fale się pojawiają. Natomiast, tak naprawdę odczuwać możemy to tylko przy pokonywaniu pierwszego odcinka trasy, z portu do pierwszej wyspy. Później poruszamy się już po raczej osłoniętych wodach, wiec „bujanie“ łodzi jest minimalne i praktycznie nieodczuwalne, kiedy łódź jest zacumowana.

Spoty to wyspy na Morzu Czerwonym – niezamieszkałe piaszczyste tereny z wiatrem od brzegu – w związku z tym w każdym miejscu w zależności od pływu mamy idealny flat.. Na każdym spocie znajduje się plaża do której podpływamy pontonami i tam rozkładamy sprzęt. Wybór spotów i czas jaki zostajemy w jednym miejscu zależny jest od aktualnych warunków wiatrowych, pływów i tego ile łódek jest na spotach.

Na spot poza sprzętem do kitesurfingu przywozimy również parasole / namioty, gdzie można odpocząć w cieniu oraz zimne napoje i przekąski.

Startujemy i lądujemy latawce z lądu, nie z łódki! Do dyspozycji mamy kompresory, pompki do pompowania sprzętu oraz pomoc obsługi w startowaniu i lądowaniu.

Jest kilka miejsc do których pływamy na kajta – słynna Tawila, kilka spotów na Geisum, Ashrafi i najbliższe Hurghadzie Abu Mongar. Ilość spotów odwiedzana na kitesafari zależy od warunków wiatrowych, plywów i frekwencji innych łodzi. Zdarza się, że w ciagu tygodnia odwiedzimy 4 spoty, ale zdarza się też, że z uwagi na najlepsze warunki na jednym z nich zostajemy tam cały tydzień.

Mamy trzy sesje w trakcie których można pływać:
O wschodzie słońca (6 rano) – w tym czasie nie szkolimy, jest to sesja dla chętnych.
Po śniadaniu – ok 9/10 do 13-14.
Po obiedzie ok 15-17/18.
Czyli w ciągu dnia wychodzi nam około 6-7 godzin pływania.

Na północnych wyspach Morza Czerwonego znajdziemy najlepszy wiatr w całym Egipcie. Dzięki umiejscowieniu wysp i efektom wiatrowym bardzo często wieje tam kilka węzłów więcej niż na stałym lądzie. Prawdopodobieństwo wiatru jest więc dużo większe. Ale w Egipicie tak naprawdę możemy spodziewać się wszystkiego. Tygodnia z wiatrem 35+ oraz dni słabowiatrowych.

W miejscach które odwiedzamy jest płytko, w zależności od konkretnego miejsca i stanu wody wielkość tej płycizny się zmienia.
Natomiast płycizna nie zajmuje całości spotu – nieco dalej od brzegu robi się głęboko (w zależności od spotu ta odległość jest różna), także osoby pływające na foilach również znajdą miejsce do szaleństw.

Spoty charakteryzują się wiatrem od brzegu. Załoga, jak i instruktorzy obserwują Was na wodzie i w razie potrzeby podejmują i pomagają wrócić na brzeg.

Jeżeli są to małe zadrapania czy okaleczenia, to mamy apteczkę na łodzi. Natomiast przy poważniejszych kontuzjach organizujemy przewóz osoby poszkodowanej na ląd, najczęściej do prywatnego szpitala w El Gounie, gdzie opieka zdrowotna jest na najwyższym poziomie.

Zorganizowanie transportu na ląd to około 1-2 godzin, w zależności od tego gdzie jest zacumowany nasz jacht.

Menadżer łodzi, który często jest instruktorem nurkowania, jest przeszkolony w udzielaniu pierwszej pomocy. Apteczka jest wyposażona w podstawy – plastry, bandaże, środki dezynfekujące i do robienia opatrunków, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, maści na stłuczenia etc. “Zemsta faraona” bardzo rzadko, ale się zdarza. Na tę przypadłość również mamy leki w pokładowe apteczce.

Na jachcie mamy dostęp do wifi z sieci mobilnej. Jak można się spodziewać, najlepszy zasięg mamy wtedy, kiedy jesteśmy niedaleko lądu. Czym dalej na północ tym zasięg jest mniej regularny, aczkolwiek wciąż umożliwiający komunikację internetową. Jeżeli ktoś bardzo potrzebuje korzystać z Internetu polecamy aby zaopatrzyć się we własną kartę SIM na lotnisku.

Nie, lot opłacany jest osobno, koszt to ok 1300 – 1500 zł.

Dania serwowane przez Szefa Kuchni są mieszanką kuchni arabskiej i europejskiej. Menu jest bardzo zróżnicowane, dużo owoców morza, ryb, dań wegetariańskich i różnorodnych deserów. Posiłki serwowane są w formie bufetu. Kawa i herbata, napoje bezalkoholowe i przekąski są dostępne cały czas. Kawa z ekspresu jest płatna dodatkowo.

Zazwyczaj na jachcie nie ma dostępnego ekstra alkoholu, więc warto przemyśleć swoje zamówienie przed wyjazdem i przywieźć sobie extra buteleczkę z duty free.

Lycra z długim rękawem, szorty.
Buty – bardzo ważne, z grubą podeszwą na lekcje lub kiedy dużo chodzimy po dnie. Mogą być trochę delikatniejsze jeżeli pływamy i jesteśmy samodzielni
Pianka – niezależnie od pory roku na sesje o wschodzie i zachodzie słońca, warto mieć chociaż cienką piankę.
Dobry krem na słońce lub pomada cynkowa, okulary z polaryzacją,
Bluza na wieczór do maja i od października.
Bidon na wodę – chcemy ograniczyć ilość plastikowych butelek, dlatego warto mieć swój bidon, który uzupełniamy.